środa, 23 lipca 2014

Przekonanie, które jest zazwyczaj błędnym samooskarżaniem się...

Matka wcale nie musi być osobą uzależnioną od alkoholu i narkotyków aby wspomnienia dziecka tkwiącego w dorosłym człowieku, które było przez nią emocjonalnie nadużywane wiązały się z chaosem, brakiem stabilizacji oraz brakiem dzieciństwa...

Niewiele z tych osób łączy swoje aktualne problemy, między innymi - wybuchy niepohamowanego gniewu, irytacji, złości, cierpienia z powodu zniszczenia poczucia własnej wartości - z tamtym okresem. Okresem, kiedy narcystyczna matka nie ustawała w krytyce pod adresem dziecka, które wybrała na " kozła ofiarnego", niestosownych żartach, ośmieszaniu, wywoływaniu poczucia winy i wstydu, obarczaniu go zbyt dużą odpowiedzialnością.
Osoba dorosła (w której tkwi zranione dziecko) często nie dostrzega, że to matka była okrutna i emocjonalnie bezwzględna a nie ona sama.

Oprac. Małgorzata Podniesińska, psycholog
Prywatna Praktyka Psychologiczna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz